obóz harcerski - druhu, druhu fajny zastęp masz...
15:56
Heej! Witam was po bardzo długiej (jak na nasz blog) nieobecność. Była z ona spowodowana tym, że wszystkie 3, byłyśmy w tym czasie na obozie. Agata jest na obozie siatkarskim, a my 24 wróciłyśmy z Bieszczad. Było świetnie, chociaż na samym początku chciałam wracać po pierwszej nocy hahaha! Jak wiadomo byłyśmy w górach. Nasz podobóz mieścił się na dobrą sprawę w lesie, a więc nie obyło się bez myszy w namiotach, pająków, szczypawic, a nawet kun!
Myszy są bardzo zwinne XD. Chodziły nam po ścianach namiotu, dachu, plecakach, mundurach, a nawet po niektórych z nas. Mi raz weszła do plecaka z jedzeniem itp.Koleżance mysz przegryzła ładowarkę i dokumenty, jedzenia, picie!
Myślę, że na takim obozie można było pokonać własne lęki, trudności; można było się też wiele nauczyć! Nawet jeśli ktoś bał się myszy, można było to przezwyciężyć i przez resztę nocy każdy się przyzwyczaił :)
Takie obozy to naprawdę fajne doświadczenie!!
Plusy:
*Można bardziej poznać innych ludzi
*Być bardziej otwartym na innych
*Nauczyć się kratywności
*Pokonać przeciwności
*Znaleźć prawdziwą przyjaźń
*Nauczyć się wielu nowych piosenek
Mogłabym tak wymieniać i wymieniać heheh:D
Minusy:
*myszy
Ja nie znajduję więcej minusów;)
0 komentarze